Uwolnienie aresztowanych z więzienia w Grójcu
Obwód Grójec

Grójec
Tablica upamiętniająca uwolnienie z więzienia Gestapo 26 Polaków, Grójec, ul. Mogielnicka
http://www.grojec24.net/news-obchody-73-rocznicy-akcji-na-caritas-w-1orel,3657.html

Wydarzenia poprzedzające

Na początku marca 1943 roku doszło nieopodal majątku Pikarty na terenie Obwodu Grójec do wymiany strzałów pomiędzy patrolem Kedywu a żandarmerią niemiecką. W konsekwencji tego przypadkowego starcia został aresztowany jeden z żołnierzy miejscowej placówki. W tym samym czasie nastąpiły aresztowania oficerów komendy obwodu, 17 marca 1944 roku został zatrzymany kpt. Maciej Gabała „Marek” – szef kontrwywiadu obwodu, oficjalnie powiatowy komisarz policji „granatowej”.
Wszyscy aresztowani byli przetrzymywani w budynku „Caritasu”, w którym przed wojną mieściło się wieloklasowe przedszkole. Była to budowla dwupiętrowa, murowana, z zakratowanymi oknami, zabezpieczonymi w dodatku workami z piaskiem. Od frontu otaczał ją wysoki mur, na krańcach którego znajdowały się uzbrojone w broń maszynową bunkry. W budynku było zorganizowane więzienie oraz miała siedzibę placówka Gestapo.
Aresztowania były mocnym ciosem, który dotkliwie uderzył w miejscową konspirację akowską, a jego skutki mogły sięgać bardzo daleko. Wywiad konspiracyjny doniósł, że wśród Niemców trwają dyskusje, jak postąpić z aresztowanym komisarzem: przekazać go do centrali Gestapo w Warszawie w al. Szucha, czy po uzyskaniu na miejscu zeznań rozstrzelać? Należało więc działać szybko. Komendant Obwodu „Głuszec”, kpt. „Halny”, odbył naradę ze swoim sztabem, podczas której zapadła decyzja odbicia więźniów.
Po uzyskaniu zgody komendanta Podokręgu Zachodniego AK „Hallerowo” ppłk. Franciszka Jachiecia „Romana” rozpoczęto przygotowania do przeprowadzenia zaplanowanej akcji zbrojnej. Żołnierze AK – pracownik Kripo Antoni Gawędzki „Zarucki” oraz łączniczka kpt. „Marka” Aurelia Budytowa „Laurka” – dostali się do wnętrza budynku i stwierdzili, że Maciej Gabała znajduje się tam w piwnicy, w oddzielnej celi. Plan akcji przygotował szef miejscowego Kedywu, por. kawalerii Jan Warnke „Błysk”, posługujący się okupacyjnym nazwiskiem Jan Zakrzewski.
Przed północą z 26 na 27 marca 1944 roku najlepiej uzbrojone i wypróbowane oddziały Armii Krajowej Obwodu „Głuszec” w sile około 180 żołnierzy dotarły na wyznaczone pozycje. Stanęły w pobliżu budynków zajętych przez formacje niemieckie (Gestapo, Schupo, żandarmeria, wojsko – razem około 600 żołnierzy). Połowę sił kpt. Wolski przeznaczył na zablokowanie wszystkich wylotowych dróg prowadzących do Warszawy, Radomia, Mogielnicy, Mszczonowa i Góry Kalwarii. Inna grupa otoczyła posterunek Sonderdienstu z 20 funkcjonariuszami żandarmerii i policji granatowej, aby uniemożliwić przyjście z pomocą załodze więzienia.

Zdobycie niemieckiego więzienia

Na rozkaz wydany przez kpt. „Halnego” por. „Błysk” oddał serię z pistoletu maszynowego skierowaną na budynek „Caritasu”. Był to sygnał do rozpoczęcia ataku.
Kilka niewielkich oddziałów, które zajęły stanowiska w domach otaczających więzienie, z broni maszynowej związało jego obsadę. Jednocześnie grupa szturmowa uzbrojona w pistolety maszynowe, pistolety i granaty zaatakowała budynek od strony ogrodu, a więc tam, gdzie nie było bunkrów.
Niemcy bronili się twardo, lecz zaabsorbowani walką od frontu nie spostrzegli grupy szturmowej, która dopadła ścian budynku. Wrzucone do wnętrza granaty zmusiły zaskoczonych Niemców do wycofania się na górne piętra. W dostaniu się do budynku przeszkadzały jednak masywne, blachą okute drzwi. Gestapowcy, ochłonąwszy z pierwszego zaskoczenia, rozpoczęli silny ostrzał, rzucając jednocześnie z góry na szturmujących granaty. Szczególnie dokuczliwe było stanowisko 2 karabinów maszynowych w oknie II piętra. Dopiero rzut granatem jednego z żołnierzy w otwór strzelnicy zlikwidował załogę gniazda broni maszynowej. Umożliwiło to wysadzenie drzwi i wtargnięcie do więzienia. Specjalna grupa wyposażona w łomy wyważyła drzwi do cel i wyprowadziła więźniów. W tym czasie pozostali żołnierze grupy szturmowej walczyli z Niemcami zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku.
Uwolnieni więźniowie zostali odprowadzeni do czekających samochodów i wozów konnych. Po 20 minutach od rozpoczęcia działań zbrojnych została wystrzelona zielona rakieta sygnalizująca zakończenie akcji i rozkaz wycofania oddziałów.
Zamiar wysadzenia budynku nie udał się, ponieważ nie przybyli na czas saperzy z ładunkami wybuchowymi.
Polacy wycofali się z miasta, zabierając 4 rannych, udzielono im pierwszej pomocy lekarskiej i odwieziono ich w bezpieczne miejsce. Najbardziej poszkodowany był pchor. Bolesław Pierzchalski „Słoń”, który stracił oko.
Kpt. Maciej Gabała został przewieziony do sąsiedniego powiatu rawskiego i nadal działał w podziemiu.
Niemcy stracili 2 zabitych, 2 zostało rannych. Ograniczyli się do wysłania do okolicznych wsi uzbrojonych patroli wojskowych. Nie podjęli żadnych akcji represyjnych w Grójcu. Wiadomo jednak z obwieszczeń rozplakatowanych w Warszawie, że w odwecie za bandycki napad na posterunek policji w Grójcu rozstrzelano 20 więźniów.
Informację o akcji na „Caritas” podał „Biuletyn Informacyjny” oraz polskojęzyczna moskiewska radiostacja „Kościuszko”, która w audycji emitowanej 12 kwietnia 1944 roku uwolnienie więźniów w Grójcu przypisała oddziałom Armii Ludowej.
Przeprowadzone działania to największa akcja zbrojna AK na terenie Grójca. Była świetnie zaplanowana i została przeprowadzona bardzo szybko.
Uwolniony Maciej Gabała został przypadkowo zatrzymany w łapance 3 stycznia 1945 roku i wywieziony do Niemiec, skąd w marcu zbiegł i powrócił do kraju. Ujawnił przed władzami swoją działalność w latach okupacji, zarówno jawną, jak i tę w podziemnej organizacji. Mimo to został aresztowany na początku 1950 roku i po ciężkim śledztwie był sądzony za niepopełnione przestępstwa. Razem z nim na ławie oskarżonych zasiedli współtowarzysze konspiracji grójeckiej: kpt. Dionizy Rusek „Halny”, por. Wacław Granat „Ryś”, por. Edward Górecki „Zyg”, por. Zygmunt Morawski „Pióro”. Wszyscy otrzymali wysokie wyroki. W czasie pobytu w więzieniu wystąpiły u Macieja Gabały objawy zaawansowanej choroby serca, która była przyczyną jego śmierci w 1952 roku. Miejsce jego spoczynku nie jest znane.

Obwód Grójec Armii Krajowej

Obwód Grójec Armii Krajowej był jednostką terytorialną Związku Walki Zbrojnej, a następnie Inspektoratu Sochaczew Podokręgu Zachodniego Obszaru Warszawskiego Armii Krajowej. Operował na terenie powiatu Grójec i nosił kryptonim „Głuszec”.

Komenda Obwodu

  • Komendant:
    • por./kpt. Wacław Granat „Ryś” – od przełomu 1939 i 1940 roku do września 1941 roku;
    • kpt. Stefan Jodłowski „Grabowski”, „Klon” – od września 1941 do czerwca 1943 roku;
    • por./kpt. Dionizy Rusek (używający w czasie wojny nazwiska Józef Wolski) „Halny”, „Grań” – od lipca 1943 do stycznia 1945 roku.
  • Zastępca:
    • kpt./mjr Marian Zawarczyński „Mir”, „Ziemowit” – od marca 1940 do marca 1941 roku;
    • por. Wacław Granat „Ryś” – od września do listopada 1941 roku;.
    • kpt. Maksymilian Albin Głowiński „Maciek”, „Godziemba” – od stycznia 1943 do 17 stycznia 1945 roku.
  • I adiutant:
    • pchor./ppor. Bogusław Kolwas „Stopka” – do połowy 1941 roku;
    • pchor./ppor. Tadeusz Albin „Bezmian” – od 1941 do 17 stycznia 1945 roku.
  • II adiutant:
    • pchor./ppor. Stanisław Wójcik „Lach” (nazwisko okupacyjne Stanisław Jodłowski) – od drugiej połowy do końca 1941 roku.

Organizacja Obwodu

  • Ośrodek I ZWZ-AK Grójec,
  • Ośrodek II ZWZ-AK Tarczyn,
  • Ośrodek III ZWZ-AK Góra Kalwaria,
  • Ośrodek IV ZWZ-AK Warka,
  • Ośrodek V ZWZ-AK Nowa Wieś,
  • Ośrodek VI ZWZ-AK Goszczyn,
  • Ośrodek VII ZWZ-AK Mogielnica,
  • Ośrodek VIII ZWZ-AK Lipie.

Akcje sabotażowo-dywersyjne i likwidacyjne

  • 29 marca 1943 roku patrol Kedywu obwodu zastrzelił konfidenta policji bezpieczeństwa, mieszkańca Góry Kalwarii – E.M.
  • 30 marca 1943 roku patrol Kedywu obwodu zastrzelił konfidenta policji bezpieczeństwa, mieszkańca Góry Kalwarii – Cz.K.
  • W kwietniu 1943 roku wykonano wyrok na konfidencie i zdrajcy, mieszkańcu Grójca ? B.M.
  • 10 kwietnia 1943 roku patrol Kedywu obwodu stoczył potyczkę z oddziałem niemieckim patrolującym szosę Mszczonów – Grójec. W wyniku wymiany ognia zabity został folksdojcz, drugi został ranny. Ponadto zdobyto karabin.
  • 20 kwietnia 1943 roku, z wyroku WSS z 29 marca 1943 roku, zastrzelono mieszkańca Grójca L.D. Była to kara za wysyłanie donosów do władz niemieckich.
  • 11 lipca 1943 roku połączone oddziały Kedywu obwodu, w sile ok. 100 żołnierzy pod dowództwem por. Stefana Piórkowskiego „Rogera”, przeprowadziły akcję rozbrajania kolonistów niemieckich, którzy zamieszkiwali wieś Wilhelminów. Zdobyto 6 karabinów, 2 dubeltówki, 3 pistolety i 40 szt. amunicji.
  • 26 sierpnia 1943 roku patrol Kedywu obwodu w sile 6 żołnierzy dokonał napadu na dom folksdojcza Millera, zamieszkującego wieś Borzęcin. Zdobyto karabin i pistolet.
  • 27 sierpnia 1943 roku oddział partyzancki obwodu w sile 23 żołnierzy przystąpił do rewizji i rozbrajania kolonistów niemieckich osadzonych we wsi Józefów. Wieś rozciągała się na przestrzeni ponad 2 kilometrów, a poszczególne gospodarstwa oddalone były od siebie o kilkaset metrów. Zdobycz okazała się niestety mizerna, zdobyto bowiem jedynie 2 pistolety. Przy okazji wymierzono karę chłosty 8 Niemcom.
  • 3 września 1943 roku patrol Kedywu obwodu w sile 5 ludzi przeprowadził rewizję w domu Niemca Baraucha, mieszkającego we wsi Janki. Nie zastano go jednak w domu. Zabrano pistolet.
  • 21 września 1943 roku patrol dywersyjny Kedywu obwodu w sile 5 żołnierzy przebranych w niemieckie mundury za pomocą podrobionego klucza dostał się do garażu miejscowego starostwa. Zabrano stamtąd ckm, „Maxim” na podstawie oraz pistolet. Podczas powrotu natknięto się na żandarma, którego zastrzelono w chwili próby sięgnięcia po broń. Zabitemu zabrano pistolet.
  • 1 grudnia 1943 roku patrol bojowy Kedywu obwodu przeprowadził rewizję u gospodarza, który podejrzany był o działanie w szeregach bandy rabunkowej. W wyniku rewizji znaleziono 5 karabinów. Gospodarza i członków bandy, złożonej z 4 osób zastrzelono.
  • 21 grudnia 1943 roku zlikwidowano 2 bandytów, natomiast za współpracę z nimi w stosunku do 10 osób zastosowano karę chłosty.
  • W nocy z 22 na 23 grudnia 1943 roku patrol Kedywu obwodu otoczył i zaatakował bandę rabunkową, niszcząc ogniem zabudowania, w których bandyci się skryli. Zabito 4 z nich, zdobyto karabin i pistolet.
  • 31 grudnia 1943 roku patrol bojowy Kedywu obwodu zaatakował, a następnie rozbił bandę złożoną z 4 ludzi. Zabito 2 kryminalistów, w tym przywódcę bandy, jednego raniono. Zdobyto karabin.
  • 12 stycznia 1944 roku patrol Kedywu obwodu zastrzelił przywódcę okolicznej bandy rabunkowej.
  • 17 stycznia 1944 roku patrol Kedywu obwodu zaatakował 4 bandytów złapanych na gorącym uczynku podczas rabunku w jednej ze wsi. W wyniku strzelaniny jeden bandyta został ciężko ranny, pozostali zdołali uciec.
  • 2 lutego 1944 roku w obwodzie zlikwidowano w jednej z miejscowości 7-osobową bandę rabunkową.
  • 28 lutego 1944 roku zlikwidowano prewencyjnie Z.P.
  • 10 marca 1944 roku zlikwidowano prewencyjnie S.L. wraz z żoną – za dekonspirację wobec Niemców komendanta jednej z placówek.
  • Dodatkowo w okresie od 21 stycznia do 20 lutego 1944 roku w samym tylko obwodzie wykonano 22 kary chłosty za gorliwe wysługiwanie się Niemcom.
  • 5 marca 1944 roku oddział bojowy obwodu rozbił w jednej z miejscowości dużą bandę rabunkową liczącą 17 osób. Zabito 2 bandytów, 1 został ranny.
  • 13 marca 1944 roku patrol Kedywu obwodu zastrzelił 3 bandytów.
  • 26 marca 1944 roku oddziały Kedywu obwodu, liczące łącznie 180 żołnierzy, przeprowadziły akcję odbicia więźniów z więzienia Gestapo w Grójcu w budynku „Caritas”. Celem akcji było uwolnienie 24 aresztowanych, z czego większość stanowili oficerowie komendy obwodu, w tym aresztowany w połowie marca 1944 roku szef kontrwywiadu Obwodu Grójec kpt. Maciej Gabała „Marek”. Akcją dowodził komendant obwodu kpt. Dionizy Rusek „Halny”, „Grań”, „Wolski”. Akcja zakończyła się powodzeniem, bowiem po opanowaniu miasta uwolniono wszystkich więźniów. Po wykonaniu zadania oddziały „Wolskiego” wycofały się z miasta bez przeszkód, zabierając ze sobą wszystkich rannych (4 żołnierzy). Straty niemieckie: 2 zabitych i 2 rannych. W odwecie za akcję Obwodu Grójec AK Niemcy rozstrzelali w Warszawie 20 zakładników. Planowali również rozstrzelać 50 Polaków na terenie powiatu grójeckiego, jednak tym planom sprzeciwił się starosta Werner Zimmermann.

Akcja „Burza”

30 lipca 1944 roku odbyła się zbiórka pierwszego oddziału w związku z powstaniem, a rozkaz gen. „Bora” z 14 sierpnia, nakazujący skierowanie wszystkich sprawnych jednostek do walki, spowodował rozpoczęcie koncentracji, która trwała 3 dni. Na terenie okolicznych wsi i Lasów Chojnowskich przebywało ok. 2000 żołnierzy z różnych ośrodków. Próby przedarcia się do Warszawy nie powiodły się.
Na wieść o przygotowaniach do powstania kilkudziesięciu członków konspiracji grójeckiej pojechało do Warszawy. Wanda Godlewska, szef BIP w komendzie obwodu, prowadziła działalność propagandową i informacyjną w Śródmieściu. Por. Wacław Granat „Ryś” był zastępcą inspektora WSOP Obwodu V Mokotów. Wielu żołnierzy konspiracji grójeckiej walczyło w powstaniu i zginęło, dając świadectwo swojej odwagi i patriotyzmu.

Okres po rozwiązaniu Obwodu AK Grójec

W połowie stycznia 1945 roku Grójec został wyzwolony, a oddziały Armii Krajowej rozwiązane – rozkaz podpisał komendant obwodu 17 stycznia 1945 roku.
W marcu 1945 roku rozpoczął w Grójcu działalność Ruch Oporu Armii Krajowej, na czele którego stanął kpt. Stefan Głogowski. Partyzanci stworzyli wywiad i umieścili agenturę w UB, zdobywali fundusze na swoją działalność, rozbrajali posterunki MO. Za brutalne traktowanie więźniów, po wcześniejszych ostrzeżeniach, w maju 1945 roku zastrzelono szefa PUBP w Warce – Ryszarda Gołębiowskiego, a dwa miesiące później szefa PUBP w Grójcu – Ładysława Inowolskiego.
W nocy 21 listopada 1945 roku 100-osobowy oddział ROAK pod wodzą kpt. Stefana Głogowskiego „Józefa” dokonał nieudanego ataku na siedzibę Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Grójcu, mieszczącą się w dawnym budynku „Caritasu” przy ul. Mogielnickiej. Mimo zmasowanego ognia partyzantom nie udało się zdobyć więzienia.
25 stycznia 1946 roku udało się odbić ze szpitala Przemienienia Pańskiego na Pradze Leona Komorowskiego „Żbika”, rannego podczas ataku na grójecki PUBP. Kilku żołnierzy ROAK, m.in. Ryszard Pietras „Cygan”, Zbigniew Maliszewski „Rwal”, Wiesław Cabanowski „Ciemny”, w biały dzień, bez jednego wystrzału, odbiło swojego kolegę strzeżonego przez uzbrojonych funkcjonariuszy UB.
Dowodzący atakiem na więzienie kpt. Głogowski „Józef” był komendantem I Ośrodka AK w Grójcu i oficerem odpowiedzialnym za odbieranie zrzutów. 27 marca 1944 roku uczestniczył w odbiciu więźniów z siedziby Gestapo w Grójcu. Z obawy przed uwięzieniem przeniósł się do stolicy, gdzie ukrywał się na Boernerowie pod nazwiskiem Stefan Madanowski. Utrzymywał stałe kontakty ze swoim oddziałem. Został aresztowany 23 maja 1946 roku w okolicach Politechniki Warszawskiej, przeszedł ciężkie śledztwo. 5 grudnia 1947 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na karę śmierci, pozbawienie praw publicznych, obywatelskich i honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia. Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim 6 lutego 1948 roku o godz. 21.00. Ciała nie wydano rodzinie, nie wiadomo, gdzie spoczywa. 30 marca 1992 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie uniewinnił dowódcę grójeckiej partyzantki i uznał wyrok komunistycznego sądu za nieważny.

Dionizy Wincenty Rusek

Por./kpt. Dionizy Rusek (używający w czasie wojny nazwiska Józef Wolski) „Halny”, „Grań” urodził się 8 listopada 1905 roku w Dąbrowie Górniczej. Jego ojciec był pracownikiem PKP. Po ukończeniu gimnazjum im. Waleriana Łukasińskiego w Dąbrowie Górniczej wstąpił do Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie, którą ukończył w 1931 roku w stopniu podporucznika. W 1933 roku otrzymał przydział do 3. Pułku Strzelców Podhalańskich (24. Dywizja Piechoty) stacjonującego w Bielsku-Białej. W 1933 roku awansowany do stopnia porucznika i mianowany dowódcą kompanii. W lipcu 1938 roku ukończył kurs kapitanów w Rembertowie i został przeniesiony do Ośrodka Wyszkolenia Oficerów Rezerwy Piechoty w Różanie nad Narwią, gdzie byt instruktorem aż do wybuchu wojny we wrześniu 1939 roku.
Jako dowódca 1. kompanii I batalionu 135. Pułku Piechoty (rezerwowego) walczył z Niemcami w rejonie Różana oraz Wyszkowa, gdzie jego oddział zniszczył m.in. kolumnę 5 samochodów wojskowych. Kompania została rozbita w okolicy Węgrowa. Por. Rusek nie poszedł do niewoli. Przebywał w Brześciu nad Bugiem, Warszawie, Częstochowie, Jędrzejowie i znów w Warszawie. W grudniu 1940 roku otrzymał pracę w Spółdzielni Spożywców „Społem” w Grójcu jako inspektor warzywniczo-owocowy. W marcu 1941 roku kpt. Stefan Jodłowski „Klon”, ówczesny komendant Obwodu Grójec – „Głuszec”, nawiązał z nim kontakt i po uzyskaniu zgody przyjął do ZWZ. Por. „Halny” został mianowany szefem szkolenia wojskowego w komendzie obwodu, oficerem operacyjnym, a później zastępcą komendanta. Od lipca 1943 roku był komendantem obwodu.

Zdjęcia

Grójec
Dom Stowarzyszenia „Caritas” w Grójcu przy ul. Mogielnickiej – w czasie okupacji siedziba Gestapo (rok 1948)

Grójec
Kpt. Dionizy Walenty Rusek „Halny”

Grójec
Kpt. Maciej Gabała

Grójec
Kpt. Stefan Głogowski „Józef”

Grójec
Uroczystości w rocznicę uwolnienia więźniów (28 marca 2017 roku)

Piśmiennictwo

  1. Henryk Świderski, Okupacja i konspiracja w Obwodzie AK Grójec – „Głuszec”, Warszawa 1989.
  2. Jan Gozdawa-Gołębiewski, Obszar Warszawski Armii Krajowej, Lublin 1992.
  3. http://www.dws-xip.pl/PW/formacje/pw2022a.html
  4. http://www.grojec24.net/news-okupacyjny-kapitan-kloss-aneks-do-nocy-bohaterow,1636.html
  5. https://pl.wikipedia.org/wiki/Obw%C3%B3d_Gr%C3%B3jec_Armii_Krajowej
  6. http://warka24.pl/17961/kapitan-stefan-glogowski-zolnierz-wyklety/
  7. https://zyciegrojca.pl/index.php/news/item/1812-1945-r-rok-dwoch-okupacji/1812-1945-r-rok-dwoch-okupacji
  8. http://www.zspgrojec.eu/index.php/szkola/patron-szkoly

Pytania testowe