Tablica informująca o radiostacji, ulica Forteczna 4
Napis na tablicy:
W PODZIEMIACH TEGO DOMU OD 1940 DO 1944
DZIAŁAŁA TAJNA RADIOSTACJA ZWZ - AK
POD NAZWĄ „ŁÓDŹ PODWODNA” - JEJ
DOWÓDCĄ BYŁ STANISŁAW RODOWICZ. 1987
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/32126,warszawa-%E2%80%9Elodz-podwodna%E2%80%9D---tajna-radiostacja-zwiazku-walki-zbrojnej-i-armii-krajowej.html
W domu przy Fortecznej 4 do dziś zachowało się zejście do podziemi wraz z pomieszczeniami, z których w latach okupacji nadawano informacje, a na jednej ze ścian wisi tablica upamiętniająca tamte wydarzenia. Rodzina Rodowiczów nie zapomina o przeszłości i dziejach swoich przodków. Pozostają zdjęcia, książki, dokumenty spisywane przez obsługujących radiostację ZWZ AK „Łódź podwodna”.
Secret Radio Station of the Union of Armed Struggle/Home Army Codename Łódź Podwodna (Submarine)
The building at 4 Forteczna Street still has the stairs leading underground to the rooms where the secret radio station of the Union of Armed Struggle/Home Army codename Łódź Podwodna was once located. It was built by Stanisław Rodowicz, who arranged a communications centre in his house at Forteczna Street. The required equipment was brought by Konrad Bogacki and Adam Struczowski from Warsaw's AVA factory, which manufactured transmitting and receiving stations for the army and the navy before the war.
Another radio station, bigger and with much better parameters, was smuggled from Budapest by Engineer Burhardt. It started radio watch as early as December 1939. Since it was very dangerous to operate a radio station in a ruined building, Stanisław Rodowicz came up with an idea to hide it under the building, using the staircase foundation structure. By gradually lowering subsequent sections of the foundation, he managed to build a room 2 meters high and as wide as the staircase itself. Beneath the staircase there was a room for radio operators. Side recesses contained the radio station, a table and an additional receiver. The interior was made soundproof with cork and carpets.
The radio station was moved to this hiding place in June 1940. Forty masked telephone lines led to the room and special microphone sensors were installed on the fence to detect danger. The entrance into the bunker was masked with, among other, a leaking tap. A bowl collecting the water was placed on top of the hatch leading into the shelter. Because of the dripping water the radio station was called submarine.
On 5 March 1940, the radio station established contact with the Polish Embassy in Budapest and later also with Toulouse, Bucharest, Ankara, Cairo, Kraków and London. It broadcast until 3 February 1941 when the Germans attempted to locate it. Although they occupied the buildings at Forteczna Street and the neighbouring Kaniowska Street, they failed to find the radio station. Since then it was only used to receive telegrams from London.
Stanisław Rodowicz i jego rodzina
Stanisław Rodowicz ps. „Stefan”, „Rostok” (ur 27 lipca 1910 w Kijowie, zm. 22 stycznia 1969) . Syn Stanisława Rodowicza – inżyniera i oficera, zamordowanego w Katyniu, brata Kazimierz Rodowicza - ojca Jana Rodowicza „Anody”.
W konspiracji 1939-1944 - Komenda Główna Armii Krajowej - Oddział V (Dowodzenie i Łączność).
Po wojnie zajmował się filmem, jego specjalizacją były krótkie metraże, reklamówki.
Aresztowany w 1949 roku, więziony i katowany przez pół roku w budynku UB naprzeciwko akademii medycznej na Chałubińskiego.
Po raz drugi aresztowany w styczniu 1951 roku i skazany na karę śmierci. Wypuszczony po apelacjach 3 grudnia 1951 r.
Odznaczenia:
Krzyż Walecznych (26 września 1939 r., 28 września 1939 r., 11 listopada 1941 r.)
Srebrny Medal Zasłużony na Polu Chwały (29 grudnia 1945 r.)
Władysław Rodowicz – brat Stanisława Rodowicza
Urodził się 27 marca 1916 w Kijowie. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Prezes harcerskiej korporacji akademickiej "Sparta". Uczestnik kampanii wrześniowej 1939 roku w obronie Modlina, jako dowódca łączności grupy operacyjnej.
W konspiracji, wraz z bratem Stanisławem, zbudował w podziemiu zrujnowanego domu rodzinnego na Fortecznej 4 pomieszczenie dla radiostacji zwanej "Łódź podwodna".
Dowódca jednej z radiostacji ZWZ-AK w 1941 roku utrzymywał łączność z Polską Armią na Zachodzie. Był dowódcą objazdowych nadawań – nadawanie odbywało się podczas jazdy samochodem, były to tzw. „objazdowe radiostacje”.
Aresztowany w nocy z 2 na 3 listopada 1942, trafił na Pawiak, skąd 17 stycznia 1943 został przetransportowany na Majdanek, gdzie pracował m.in. na rewirze, w magazynie, a od lata 1943 odpowiedzialny był za rozdawanie żywności z darów Rady Głównej Opiekuńczej z Lublina. W kwietniu 1944 przewieziony został do Auschwitz-Birkenau, gdzie zatrudniony był jako pisarz blokowy na kwarantannie. Kilka dni przed wyzwoleniem Auschwitz-Birkenau uciekł z obozu.
Po wojnie pracownik wielu instytucji na stanowiskach kierowniczych, usuwany z nich w latach 1947-1964 jako bezpartyjny. Przez 36 lat organizator kursów i wykładowca zasad organizacji pracy w Ośrodkach Doskonalenia Kadr Kierowniczych. Dyrektor Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa, członek władz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach i Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie.
Od grudnia 1981 współorganizował i kierował Prymasowskim Komitetem Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom. W okresie Solidarności organizator w regionie Mazowsza szkoleń dla działaczy związkowych. Wykładał do 80-go roku życia. Autor licznych publikacji specjalistycznych, a także książek historycznych: Komitet na Piwnej, Tryptyk rodzinny, Niepoprawny optymista. Zmarł w 2013 roku.
Krystyna Rodowiczowa – żona Stanisława Rodowicza. Żołnierz Armii Krajowej. Angażowała się w działalność radiostacji, pracując jako telegrafistka i maszynistka. Miała też za zadanie pilnowanie samolotów i samochodów znajdujących się w otoczeniu radiostacji.
Uruchomienie radiostacji
Stanisław Rodowicz zaczął organizować w swoim domu przy ul. Fortecznej 4 ośrodek łączności. Objął też nad nim dowództwo.
Sprzęt z warszawskiej fabryki AVA produkującej przed wojną aparaty odbiorczo-nadawcze dla wojska i marynarki przywieźli Konrad Bogacki i Adam Struczowski. Kolejna, większa radiostacja o znacznie lepszych parametrach została przemycona na Forteczną z Budapesztu przez inżyniera Burhardta.
Radiostacja zaczęła nasłuch już w grudniu 1939 r.
By nie wzbudzać podejrzeń tym, że wokół domu kręcili się obcy ludzie, w suterenie urządzono wędzarnię. Prowadził ją Stanisław Paciorek "Siwy", który był jednocześnie obserwatorem i w razie niebezpieczeństwa miał wszczynać alarm.
Na dłuższą metę działalność radiostacji w zrujnowanym domu była niebezpieczna. Stanisław Rodowicz wpadł wtedy na pomysł, by ukryć ją pod budynkiem z wykorzystaniem konstrukcji pod fundament klatki schodowej.
Kopanie pod domem nie było łatwe ani bezpieczne, tym bardziej że bardzo wysoko był tu poziom wód gruntowych. "Staś, podmurowując kolejno części fundamentów, uzyskał pod ziemią pomieszczenie wysokości około dwóch metrów, a szerokości klatki schodowej. Po wyjęciu ostatniego stopnia w schodach z parteru do piwnicy wycięliśmy podłogę pod tym stopniem i zaczęliśmy wyciągać ziemię wiaderkami. Pracę rozpoczęliśmy w kwietniu 1940 r. Wydobyliśmy ponad 30 metrów sześciennych ziemi. Przy budowie pod kierownictwem Stasia pracowali na trzy zmiany: Konrad Bogacki „Zaręba”, Jerzy Jeżewski, Władysław Mancewicz, Adam Struczowski, Mieczysław Boczkowski, Jan Wojno, Stanisław Paciorek, Wincenty Świerczyński i ja - Władysław Rodowicz" – można przeczytać w jednym z opracowań ("Kombatant" z 2009 r.).
Pod klatką schodową znalazło się pomieszczenie dla radiotelegrafistów. Wysokie na dwa metry, szerokie na 1,50 i długie na trzy metry. W bocznych wnękach znalazły się miejsca na ulokowanie radiostacji, ustawienie stolika kancelaryjnego i dodatkowego odbiornika. Wydzielono pomieszczenie na toaletę. Przez kolejny właz w suficie w bocznej wnęce można było wejść na górę do sypialni. Nie miała żadnego okienka, jedyna droga do niej prowadziła przez schron. Wnętrze zostało wytłumione korkiem i chodnikami. Nie zapomniano o przygotowaniu wyjścia zapasowego - można było przecisnąć się przez wykopany pod fundamentami tunel w ziemi do schronu przeciwlotniczego ukrytego w podwórzu. Na tym jednak nie koniec. By mniej ludzi kręciło się wokół opuszczonego budynku, Stanisław Rodowicz przebił do niego przejście z budynku pod nr. 6.
W jednym z pokoi wchodziło się do szafy na ubrania, a wychodziło szafą ścienną w kuchni pod czwórką.
Radiostację do Łodzi Podwodnej przeniesiono w czerwcu 1940 r. Radiotelegrafista przebywał tam całymi dniami - nie wychodził z budynku. Lustra zdawały się powiększać pomieszczenie. Oświetlenie nie raziło oczu. Fachowo zaprojektowana wentylacja dostarczała świeże powietrze. Na ścianach wisiały mapy, były półki z książkami, stała też wygodna kozetka. Była tu wreszcie bieżąca woda, zapasy żywności, broń.
Do pomieszczenia doprowadzonych było czterdzieści zamaskowanych linii telefonicznych. Ślady tej instalacji przetrwały do dziś. Specjalne czujniki mikrofonowe wykrywające zagrożenie zostały zainstalowane w ogrodzeniu.
Działanie radiostacji
Ciekawostką jest pochodzenie kryptonimu radiostacji „Łódź podwodna”. Wejście do bunkra pod domem Rodowiczów zostało zamaskowane między innymi kapiącym kranem. Pod nim, na pokrywie włazu do schronu stała miska ze zbierającą się wodą. Właśnie ta kapiąca woda Stanisławowi i Krystynie Rodowiczom oraz ich współpracownikom nasunęła skojarzenie z okrętem podwodnym.
5 marca 1940 r. radiostacja nawiązała kontakt z polską ambasadą w Budapeszcie, a później też z Tuluzą, Bukaresztem, Ankarą, Kairem, Krakowem i Londynem.
Radiostacja nadawała do 3 lutego 1941. Wtedy to Niemcy usiłowali ją namierzyć. Zajęli domy przy Fortecznej i sąsiedniej Kaniowskiej. Nie brakowało momentów dramatycznych. Na radiostację z ukrytymi w niej radiotelegrafistami jednak nie natrafili. Dzięki działaniom dezinformacyjnym Niemcy byli w stanie określić jedynie dość duży obszar potencjalnego nadawania radiostacji. "Uratowało nas pilne przestrzeganie zasad ustalonych przez Stasia. (...) Polegały na sygnalizowaniu konieczności przerywania nadawania także i wtedy, gdy zjawiał się podejrzany samochód w cichej uliczce" - czytamy w "Kombatancie".
Odtąd już tylko odbierano telegramy z Londynu. Radiostacja przetrwała powstanie warszawskie. Wtedy to elewacja południowa budynku znalazła się na linii ognia od strony Cytadeli. W styczniu 1945 r. ściany były poorane pociskami.
Po wojnie dom został rozszabrowany. Złodzieje wyrwali nawet podłogi. Z kolei czerwonoarmiści zdemontowali radiostacje i wrzucili do "Łodzi Podwodnej" granaty.
Zdjęcia i film
Portrety Stanisława Rodowicza i jego żony Marii
Plany tajnej radiostacji w domu Rodowiczów
http://www.idziemy.pl/spoleczenstwo/jstem-dumna-z-mojego-ojca/
Plan piwnic i skrytki narysowany przez Stanisława Rodowicza
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/51,34889,17156533.html?i=0
Fragment betonowej wylewki z rurami kanalizacyjnymi i zaworami – ukazuje się Po wyjęciu ostatniego schodka. Jest to zamaskowany właz do skrytki.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/51,34889,17156533.html?i=0
Betonowa zasuwa - widok od wewnątrz
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/51,34889,17156533.html?i=0
Odsunięty betonowy właz do "Łodzi Podwodnej" poruszający się na szynach i kółkach z łożyskami kulkowym – widok od spodu
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/51,34889,17156533.html?i=0
Odtworzone przez Piotra Rodowicza wnętrze "Łodzi Podwodnej" – znajdują się w nim odnalezione elementy w odkopanej przez siebie skrytce. Stworzona też jest mała ekspozycja, w której znalazł się klucz do nadawania kodu Morse'a.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/51,34889,17156533.html?i=0
Odnalezione fragmenty instalacji w "Łodzi Podwodnej"
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/51,34889,17156533.html?i=0
Wanda Rodowicz (córka Stanisława i Krystyny Rodowiczów) schodzi do piwnicy – dawnej siedziby radiostacji
http://www.idziemy.pl/spoleczenstwo/jstem-dumna-z-mojego-ojca/
Opracowanie streszczenia opisu, tłumaczenie na język angielski, nagranie w językach polskim i angielskim oraz obróbka nagrań i testowanie oprogramowania dofinansowano ze środków otrzymanych od Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w ramach zadania publicznego „Opracowanie i udostępnianie informacji multimedialnych dotyczących życiorysów żołnierzy AK i wydarzeń dotyczących Armii Krajowej z tabliczek z kodami QR”.