Strażacki Ruch Oporu „Skała”

”Skała”
Tablica na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, upamiętniająca Strażaków ze Skały, którzy polegli w latach 1939-1945
http://www.warszawa.pl/ramka/?l=Encyklopedia_Warszawy/Historia/Powstanie_warszawskie/74,2786,2,1,0,60-Powsta%C5%84cza_pami%C4%99%C4%87_Stra%C5%BCak%C3%B3w.html

Strażacki Ruch Oporu „Skała” to polska konspiracyjna organizacja skupiająca strażaków, działająca w okresie od końca 1939 do końca 1943 roku na obszarze całego państwa polskiego. 23 grudnia 1939 roku, podczas konspiracyjnego zebrania – zapewne pod pozorem spotkania świątecznego – w jednym z pomieszczeń Oddziału II WSO, dowodzonego przez por. WSO Jerzego Lgockiego, doszło do utworzenia podziemnej organizacji. Zebranie zwołał komendant WSO kpt. WSO, Stanisław Gieysztor. Organizacja objęła swoim zasięgiem większość jednostek straży pożarnej (zawodowych i ochotniczych), zarówno pod okupacją niemiecką, jak też sowiecką.

Założyciele, struktura i działalność Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”

Jednym z jej współorganizatorów i pierwszym komendantem głównym został płk pożarnictwa Jerzy Lgocki ps. „Jastrząb”, który oficjalnie sprawował funkcję kierownika technicznego pożarnictwa w Generalnym Gubernatorstwie, co ułatwiało kontakt z jednostkami strażackimi w terenie. Po aresztowaniu Lgockiego przez Niemców w styczniu 1944 roku ppłk poż. Józef Mikuła został faktycznym komendantem głównym „Skały”. Jego zastępcą był płk Stanisław Gieysztor – ówczesny komendant Warszawskiej Straży Ogniowej, a szefem sztabu – płk Leon Korzewnikjanc ps. „Doliwa”.
Podstawowe zadania wykonywane przez Strażacki Ruch Oporu „Skała”:
  • ochrona mienia Polaków przed klęską pożaru,
  • uprawianie wrogiej wobec okupanta propagandy w szeregach polskich straży pożarnych,
  • angażowanie do działalności w strażach pożarnych młodych mężczyzn, w celu uchronienia ich przed skierowaniem, wywózką do prac przymusowych w Niemczech, ukrywanie, melinowanie, głównie strażaków ściganych przez niemiecki aparat okupacyjny,
  • udostępnianie zbrojnemu podziemiu obiektów strażackich w celach szkoleniowych,
  • opóźnianie w prowadzeniu działań gaśniczych w obiektach należących do Niemców,
  • podpalanie obiektów należących do aparatu okupacyjnego,
  • niszczenie podręcznego sprzętu gaśniczego i pożarniczego,
  • współpraca ze zbrojnym polskim podziemiem: ZWZ/AK, GL, BCh,
  • udostępnianie środków transportu innym organizacjom zbrojnego podziemia, w tym przewóz ludzi, broni i sprzętu oraz wykonywanie przerzutów zagrożonych konspiratorów, poza granice GG,
  • pomoc rodzinom, których najbliżsi przebywali w aresztach, obozach koncentracyjnych, walczyli poza granicami kraju bądź utracili takich, a będących w trudnym położeniu materialnym,
  • ukrywanie broni i wyposażenia wojskowego oraz radioodbiorników,
  • organizowanie schronisk dla inwalidów wojennych, we współpracy z PCK,
  • przeprowadzanie dywersji i sabotażu,
  • prowadzenie szkolenia wojskowego,
  • prowadzenie działalności o wymiarze patriotycznym,
  • prowadzenie prac w celu podjęcia działalności ochrony przeciwpożarowej na terenach, które miały przypaść Polsce po wojnie,
  • wystawianie legitymacji służbowych i dokumentów osobom nie będącym strażakami,
  • pomoc ludności żydowskiej.
Powołano 8 okręgów:
  • Okręg Stołeczny Warszawa – I komendant – kpt./mjr poż Stanisław Drożdżeński „Kostek”.
  • Okręg Warszawsko-Lubelsko-Białostocki – I komendant – mgr Bolesław Chomicz „Dziadek I”, który nie podjął jednak działalności w „Skale”.
    • Komendant województwa warszawskiego – por. poż. inż. Jan Markiewicz.
    • Komendant województwa lubelskiego – mjr Stefan Licewicz.
    • Komendant województwa białostockiego – inż. Czesław Ziółkowski.
  • Okręg Wileński – I komendant ppłk poż. Longin Wojciechowski.
  • Okręg Krakowski – I komendant mjr poż. Jan Dura.
  • Okręg Radomsko-Częstochowski – I komendant – ppłk poż. Józef Mikuła. Jego zastępcą był por. poż. Jan Teichert.
  • Okręg Łódzko-Poznański-Katowicki – I komendant – kpt. poż. Jan Czapski.
  • Okręg Gdyńsko-Toruńsko-Bydgoski – I komendant – mjr poż. Adam Bartoszewski.
  • Okręg Lwowski – I komendant – kpt. poż. mgr Ludwik Książek.
Z upływem czasu, w celu poprawy systemu dowodzenia i koordynacji, wykształcił się inny podział terytorialny. Opierał się on na dystryktach, przy zachowaniu okręgów obejmujących Warszawę i województwo warszawskie.
  • Stołeczny – kpt. poż. Stanisław Drożdżeński „Kostek”.
  • Warszawski – por. poż. inż. Jan Markiewicz.
  • Krakowski – kpt. poż. Edward Żołdani.
  • Lubelski – mjr poż. Mieczysław Stylski, który po wojnie do 1962 roku kierował ochroną przeciwpożarową w województwie lubelskim.
  • Radomski – ppłk poż. Józef Mikuła.
Terenowe struktury „Skały” opierały się na sieci polskich straży pożarnych. Na szczeblu dystryktu działały komendy okręgowe, w powiatach komendy powiatowe i miejskie oraz naczelnicy rejonowi w gminach. Poszczególnych komendantów terenowych mianowali, wyznaczali komendanci wyższego stopnia. Oni też odbierali przysięgi od nowo przyjmowanych członków.
W strukturze KG działał Główny Inspektorat, który koordynował działalność wszystkich działów „Skały”. Na jego czele stał płk poż. Eugeniusz Rusiecki (pierwszy komendant Szkoły Podoficerów Pożarnictwa w Krakowie), który był jednocześnie komendantem ZZSP w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Jego zastępcą, był płk poż. Mieczysław Zdzieszyński, który przed wojną i po jej zakończeniu, był inspektorem naczelnym ZSP RP, a w drugiej połowie lat 50. ZOSP.
Na szczeblu powiatów działalnością „Skały” kierowali komendanci powiatowi lub miejscy. Na poziomie gmin kierowali nią naczelnicy rejonowi. Początkowo zamierzano stworzyć organizację masową (przyjęto założenie, że z każdej jednostki straży pożarnej powinno być zaprzysiężonych co najmniej 6 strażaków), ale nie zgodziły się na to terenowe struktury, gdyż takie rozwiązanie groziłoby szybką dekonspiracją. Ocenia się, że liczebność „Skały” mogła wynosić nawet 120 tys. Można spotkać także opinie, że 80 tys. (Stanisław Kuta), a także, że jedynie 5 tys. (Matusak). Organizacja popierała rząd RP na uchodźstwie i współdziałała z jego zbrojnym ramieniem w kraju, czyli ZWZ–AK.
Stałemu uszczupleniu uległ skład osobowy kierownictwa Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”. Już, 25 czerwca 1940 roku Niemcy aresztowali II komendanta Stanisława Gieysztora i II szefa sztabu-Szymona Jaroszewskiego i osadzili w więzieniu śledczym Sicherheitpolizei (Sipo, Policja Bezpieczeństwa) na Pawiaku przy ul. Dzielnej 24 w Warszawie. Następnie obu w transporcie 513 więźniów przetrzymywanych w Warszawie przy ul. Podchorążych – gdzie potem stacjonował pułk kawalerii SS, 14 sierpnia, wywieziono do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Był to pierwszy warszawski transport, do tego miejsca zapomnianego przez Boga. Gieysztor tam zginął, w listopadzie 1940 roku, a Jaroszewski 25 czerwca 1942 roku.
Pomimo wyznaczenia na stanowiska działalności w „Skale” nie podjęli mgr Bolesław Chomicz i Jan Sztromajer. Byli postaciami mało znanymi w zawodowym pożarnictwie. Na początku lutego 1940 roku zmarł Feliks Nowotny. Jak wspomina płk poż. w st. spocz. Władysław Pilawski, od początku 1941 roku do momentu aresztowania płk poż. Jerzego Lgockiego ścisłe kierownictwo organizacji tworzyli: płk poż. Jerzy Lgocki, ppłk poż. Józef Mikuła, jako zastępca komendanta głównego, i mjr poż. Leon Korzewnikjanc – szef sztabu. Po aresztowaniu Jerzego Lgockiego w styczniu 1944 roku obowiązki komendanta głównego „Skały” przejął Józef Mikuła.
Do najskuteczniejszych, a zarazem najbardziej zakonspirowanych należały strażackie akcje dywersyjno-sabotażowe prowadzone pod kryptonimem „Gaśnica”. Polegały one na takim prowadzeniu działań gaśniczych, żeby zamiast gasić pożar, skutecznie go rozprzestrzeniać. Często sami strażacy podpalali wybrane obiekty o znaczeniu militarnym, np. składy wojskowe na Okęciu, pociąg z cysternami z benzyną lotniczą na Dworcu Gdańskim w Warszawie, warsztaty i garaże SS w Warszawie.
Kontakty z oficerami i innymi działaczami pożarnictwa z jednostek terenowych prowadzono poprzez Centralną Szkołę Pożarniczą w Warszawie oraz biuro kierownika Administracyjnego Pożarnictwa w magistracie stolicy. Z biegiem czasu jednak niemieckie władze policyjne zwiększyły nadzór nad działalnością straży pożarnej, ograniczyły wyjazdy służbowe, a przy wyjazdach samochodami służbowymi przydzielały policjantów niemieckich, co uniemożliwiało nawiązywanie kontaktów konspiracyjnych. Wpłynęło to na znaczne ograniczenie centralnego kierowania działalnością konspiracyjną, chociaż terenowe jednostki służby pożarniczej nadal realizowały swoje zadania.
SRO „Skała” prowadził spory wachlarz działań. Nie było w nim jednak, poza jedną akcją, działań o charakterze bojowym, zbrojnym. Tą jedyną akcją było uderzenie na posterunek policji granatowej 21 października 1943 roku w miejscowości Skrzydlna, w powiecie limanowskim. Po ataku oddział liczący ponad 30 ludzi (słuchacze Centralnej Szkoły Pożarniczej, dowódca mjr poż. Leon Korzwnikjanc, oddział zorganizowano na polecenie J. Lgockiego) został, w wyniku obławy, otoczony w Lesie Kamienica koło wsi Stróża (w tej wsi latem 1913 roku działała Oficerska Szkoła Strzelców-Związku Walki Czynnej, którą założył Józef Piłsudski). Podczas starcia zginęło 5 strażaków, a dwie osoby, w tym córka Lgockiego – Krystyna, wpadły w ręce Niemców.
W listopadzie 1943 roku przywódcy „Skały", bez konsultacji z szefami poszczególnych struktur organizacyjnych, podjęli decyzję o przystąpieniu organizacji do konspiracyjnego związku organizacji wojskowych – Korpusu Bezpieczeństwa podporządkowanego dowództwu Armii Ludowej. Płk Korzewnikjanc, jeden z jego współzałożycieli, został szefem sztabu Komendy Głównej Korpusu Bezpieczeństwa. Decyzji tej nie zaakceptowały poszczególne okręgi, a szeregowi członkowie dowiedzieli się o tym wiele lat po wojnie. Kiedy przed wybuchem Powstania Warszawskiego nastąpiły dalsze aresztowania, a przywódca „Skały” wyjechał do Lublina w celu nawiązania kontaktów z PKWN, wielu członków „Skały” samodzielnie szukało kontaktów z AK i wstępowało do jej oddziałów bojowych. W lipcu 1944 roku okupant, zdając sobie sprawę z siły jednostek straży, zaczął likwidować jej oddziały i aresztować członków. Podczas powstania strażacy wywodzący się ze Strażackiego Ruchu Oporu „Skała” walczyli w oddziałach liniowych, zwłaszcza w szeregach batalionu „Nałęcz” por. Stefana Kaniewskiego.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stra%C5%BCacki_Ruch_Oporu_%E2%80%9ESka%C5%82a%E2%80%9D
http://www.archiwum.zgzeirp.pl/kalendarium/1084-o-pukowniku-poarnictwa-jerzym-lgockim

Biogramy wybranych członków Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”

  • Płk poż. Jerzy Lgocki (ur. w 1893 r. w Nowym Targu, zm. w 1944 r.). W roku 1914 ukończył Akademię Handlową w Wiedniu. Przeszedł roczne szkolenie w krakowskiej Szkole Oficerów Rezerwy. Był żołnierzem sformowanego na przełomie października i listopada 1918 roku 2. Pułku Strzelców Podhalańskich. Na początku 1919 roku został przyjęty oficjalnie do Wojska Polskiego z przydziałem do 3. Pułku Artylerii Górskiej w Nowym (Starym?) Sączu. W czerwcu 1919 roku został przeniesiony ze swym pułkiem do powstającego 6. Pułku Artylerii Polowej w znanym mu bardzo dobrze Krakowie-Łobzowie. 6 Pułk Artylerii Polowej przeszedł ciężki i chwalebny szlak bojowy podczas wojny polsko-bolszewickiej. Za swe czyny na polu walki Jerzy Lgocki został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych. Z początkiem 1933 roku podjął pracę w biurze Związku Straży Pożarnych Okręgu Wojewódzkiego Krakowskiego w Krakowie. Po rocznej pracy w inspektoracie krakowskim przeszedł do Warszawskiej Straży Ogniowej. Po ukończeniu kursu oficerskiego w Lublinie, od 1935 roku był dowódcą Oddziału II w randze porucznika Warszawskiej Straży Ogniowej – WSO. 23 grudnia 1939 roku, podczas konspiracyjnego zebrania, doszło do utworzenia podziemnej organizacji. W lutym lub marcu 1940 roku objął urząd Komisarycznego Kierownika Technicznego Polskich Straży Ogniowych w Generalnym Gubernatorstwie. Do jego zadań należało sprawowanie fachowego nadzoru i kierownictwa nad jednostkami straży, w tym i nad ochotniczymi, prowadzenie działalności szkoleniowej, dysponowanie zawodową kadrą czy sprawowanie nadzoru w zakresie wyposażenia w sprzęt, przydział sprzętu i umundurowania. Z początkiem lipca 1940 roku na mocy jego decyzji w siedzibie przedwojennego Centralnego Ośrodka Wyszkolenia Pożarniczego w Warszawie uruchomiono tzw. Oddział Doświadczalny, w którym przeprowadzano kursy dla mechaników motopomp i kierowców-mechaników. Niebawem płk poż. Jerzy Lgocki powołał Centralną Szkołę Pożarniczą. Od początku 1941 roku pełnił funkcję komendanta Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”. Na przełomie czerwca i lipca 1942 roku, zagrożony aresztowaniem, zszedł do podziemia i przestał sprawować urząd KTP, kierując dalej „Skałą”. W styczniu 1944 roku został aresztowany razem z żoną i córką. Po kilkumiesięcznym pobycie na Pawiaku, któremu towarzyszyły mordercze przesłuchania, 22 maja 1944 roku został włączony do transportu 600 więźniów w celu wywiezienia do obozu koncentracyjnego Stutthof. W czerwcu lub lipcu 1944 roku trafił do podobozu w Policach pod Szczecinem. Według relacji Krzysztofa Dunina-Wąsowicza Lgocki został zamordowany w Policach, na kilka dni przed wyzwoleniem podobozu.
    Jerzy Lgocki był czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych. Te wysokie odznaczenia dowodzą jego męstwa na bitewnych polach. Za służbę państwową został dwukrotnie odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Jego wielki wkład w walkę o niepodległość Rzeczypospolitej, niezależnie od odznaczeń bojowych, podkreślono, nadając mu Krzyż Niepodległości. Uczynił to prezydent Ignacy Mościcki. Jerzy Lgocki był odważnym i zdecydowanym żołnierzem, oficerem i dowódcą, co potwierdzają odznaczenia bojowe. Był bezkompromisowy i stanowczy w dążeniu do celów. Wsłuchiwał się w głosy innych, ale twardo obstawał przy swoim, gdy miał poczucie słuszności swoich poglądów. Umiał ich bronić. Cieszył się autorytetem wśród współpracowników i podwładnych.
    http://www.archiwum.zgzeirp.pl/kalendarium/1084-o-pukowniku-poarnictwa-jerzym-lgockim
  • ppłk poż. Stanisław Gieysztor (ur. 15 września 1891 roku w Warszawie, zm. w listopadzie 1940 roku w Auschwitz). Kapitan artylerii Wojska Polskiego, komendant Warszawskiej Straży Ogniowej, zastępca komendanta głównego Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”. Uczęszczał do gimnazjum im. Jana Zamoyskiego w Warszawie. Działał wówczas w tajnych organizacjach szkolnych, a następnie w Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. W latach 1908-1911 studiował w Szkole Mechaniczno-Technicznej im. Wawelberga i Rotwanda w Warszawie. W 1911 roku podjął studia w Instytucie Elektrotechniczno-Mechanicznym w Nancy we Francji. W 1914 powrócił do Polski. Po wybuchu I wojny światowej 6 sierpnia 1914 wymaszerował z Krakowa w składzie 3. plutonu 1. kompanii kadrowej. Uczestniczył w walkach z Rosjanami w składzie Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego; został ranny pod Uściskami. Pod koniec wojny został członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej. Jednocześnie w 1918 roku objął funkcję naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej w Janowie Lubelskim. Po odzyskaniu niepodległości wstąpił do odrodzonego Wojska Polskiego. Uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920 jako oficer artylerii. Od września 1922 do kwietnia 1925 roku pełnił obowiązki komendanta Wojskowej Straży Pożarnej w 2. Pułku Artylerii Polowej Legionów w Kielcach, kończąc równocześnie kurs dla instruktorów pożarniczych w wojsku. Następnie pełnił służbę w 1. Pułku Artylerii Najcięższej i Dowództwie Okręgu Korpusu Nr I w Warszawie. Od 1934 roku przebywał na rocznym urlopie. Odbył w tym czasie praktykę pożarniczą w Warszawskiej Straży Ogniowej na stanowisku dowódcy oddziału. W roku 1935 przeszedł do rezerwy. W tym samym roku ukończył uzupełniające kursy pożarnicze, odbywając jednocześnie praktykę pożarniczą w Straży Pożarnej w Łodzi. Został następnie kierownikiem referatu wyszkoleniowego w Związku Straży Pożarnych RP. W kolejnych latach przeszedł praktyki pożarnicze w Berlinie i Dreźnie.
    1 stycznia 1939 roku objął stanowisko komendanta Warszawskiej Straży Ogniowej. W związku ze zbliżającą się wojną z Niemcami kierował pracami przygotowawczymi do obrony Warszawy. Podczas oblężenia stolicy we wrześniu 1939 roku kierował obroną przeciwpożarową, współpracując z dowództwem obrony przeciwlotniczej i Komendą Obrony Miasta, wchodził wówczas w skład biura Komisarza Cywilnego Obrony Warszawy Stefana Starzyńskiego. Za obronę Warszawy został odznaczony Orderem Virtuti Militari.
    23 grudnia 1939 roku był jednym ze współzałożycieli Strażackiego Ruchu Oporu „Skała” jako zastępca komendanta głównego organizacji. Jej członkowie prowadzili działalność dywersyjno-sabotażową, wywiadowczą, przeprowadzali szkolenia wojskowe oraz kolportowali podziemne pisma i ulotki. Organizacja objęła swoim zasięgiem większość jednostek straży pożarnej, zarówno pod okupacją niemiecką, jak też sowiecką. W roku 1940 został aresztowany przez Gestapo i 15 sierpnia osadzony w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, gdzie został zamordowany w listopadzie tego roku. Jego grób znajduje się na cmentarzu wojskowym na Powązkach.
    ”Skała”

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Gieysztor
  • płk poż. Leon Korzewnikjanc, ps. „Doliwa” (ur. w 1898, zm. w 1978 roku). Polski wojskowy i działacz strażacki związany z Gdynią, radny miejski Gdyni. Do Gdyni przebył w latach 30. W 1933 roku został pierwszym komendantem Zawodowej Straży Pożarnej w Gdyni. W roku 1939 brał udział w obronie Gdyni przed wojskami niemieckimi. W latach 1939-1945 był szefem sztabu Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”, szefem sztabu Korpusu Bezpieczeństwa, a następnie zastępcą dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych AL, PAL i KB. W 1945 roku powrócił do Gdyni, zasiadał w jej Radzie Miejskiej z ramienia SD (był także wiceprzewodniczącym Zarządu Miejskiego SD). Pełnił obowiązki prezesa okręgowego Związku Uczestników Walki Zbrojnej o Niepodległość i Demokrację 1939-1945. Został pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Warszawie.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Leon_Korzewnikjanc
  • płk poż. Szymon Jaroszewski (ur. 28 października 1890 roku w Warszawie, zm. 25 czerwca 1942 roku w Auschwitz), syn Stanisława i Anastazji z Uklińskich.
    ”Skała”

    W 1905 rozpoczął naukę w Średniej Szkole Mechaniczno-Technicznej M. Mittego w Warszawie. W latach 1906-1907 działał w szeregach Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Od 1908 roku przebywał we Francji, gdzie studiował na Uniwersytecie w Nancy. W roku 1912 wstąpił w szeregi Polskich Drużyn Strzeleckich. W roku 1919 ochotniczo zaciągnął się do Wojska Polskiego. Pełnił służbę najpierw w 28., a następnie w 29. Pułku Strzelców Kaniowskich. Za odwagę wykazaną podczas walk awansowany do stopnia podporucznika oraz odznaczony Krzyżem Walecznych. Od 1921 roku związany z pożarnictwem. W roku 1925 pełnił funkcję instruktora pożarnictwa w powiecie Radomsko. W roku 1926 mianowany inspektorem Związku Straży Pożarnych w województwie nowogródzkim. W roku 1929 został powołany na stanowisko naczelnego inspektora Związku Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.
    Po wybuchu II wojny światowej należał do grona założycieli Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”. W grudniu 1939 roku został mianowany II szefem sztabu tej organizacji. 4 czerwca 1940 roku został aresztowany przez Gestapo i osadzony na Pawiaku, skąd 14 sierpnia wywieziono go do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie został zamordowany.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_Jaroszewski
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_Jaroszewski
  • ppłk poż. Stanisław Zefiryn Drożdżeński (ur. w Batumi nad Czarnym Morzem 27 sierpnia 1898 roku, zm. 4 kwietnia 1954 roku). Po przeszkoleniu w Aleksandrowskiej Szkoły Wojskowej w Moskwie w maju 1917, w sierpniu tego roku, w ramach specjalnej kompanii szkolnej, wyjechał na front austriacki. Tam uzyskał stopień podporucznika, a w końcu października pod Obertyniem został ciężko kontuzjowany (cała lewa strona sparaliżowana). W październiku 1918 roku zgłosił się do formującej się Dywizji gen. Żeligowskiego. W roku 1923 otrzymał nominację na porucznika i przydział do 42. Pułku Piechoty. 1 maja 1928 roku objął stanowisko Powiatowego Instruktora Pożarnictwa w stopniu młodszego Instruktora (obecny odpowiednik – podporucznik) na dwa powiaty, tj. kaliski i turecki z siedzibą w Kaliszu. W latach 1931-1937 pełni funkcje inspektora wojewódzkiego Nowogródzkiego Okręgu Wojewódzkiego Związku Straży Pożarnych RP.
    W październiku 1937 roku został dowódcą I Oddziału Warszawskiej Straży Ogniowej, funkcję tę pełni do 17 lipca 1944. Tuż przed wybuchem wojny przydzielony do sztabu obrony przeciwpożarowej Warszawy, brał udział w akcji gaszenia pożarów w oblężonej stolicy. W czasie wojny pierwszy komendant Okręgu Stołecznego Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”. Wraz z innymi strażakami niósł pomoc Żydom z warszawskiego getta. Podczas okupacji uczył na kursach oficerskich w Centralnej Szkole Pożarniczej kilku przedmiotów: taktyki pożarniczej, planowania obrony przeciwpożarowej miast i obiektów, inspekcji przeciwpożarowych, badania pogorzelisk, służby wewnętrznej, psychologii strażaka i dowódcy. Był również wykładowcą-instruktorem na kursach podoficerskich w CSP.
    Od 1 kwietnia 1945 do 14 marca 1947 roku był komendantem Miejskiej Zawodowej Straży Pożarnej w Kielcach, skąd został służbowo przeniesiony do Warszawy, gdzie objął stanowisko komendanta Centralnej Szkoły Pożarniczej (od sierpnia 1948 roku Centralnego Ośrodka Wyszkolenia Pożarniczego). Placówką tą kierował do maja 1950. Następnie, do 31 października 1950 roku pełnił obowiązki naczelnika Wydziału Inspekcji w nowo utworzonej Komendzie Głównej Straży Pożarnych, później, do 10 czerwca 1951, pracował jako kierownik Oddziału III w Wydziale Akcji Zapobiegawczej KGSP, do chwili, gdy został przeniesiony na stanowisko starszego inspektora w Wydziale Szkolenia Zawodowego KGSP. 31 marca 1954, w wyniku represji stalinowskich, został zwolniony z pracy. Umarł cztery dni później. Pochowany na cmentarzu powązkowskim. Odznaczony: Medalem Niepodległości (1933), Srebrnym Krzyżem Zasługi (1936), Złotym Krzyżem Zasługi (1939, za udział w akcji gaszenia pożaru Dworca Głównego w Warszawie), Srebrnym Medalem „Za Zasługi dla Pożarnictwa”, Medalem Strażackim Dziesięciolecia 1918-1928.
    http://www.drozdzenscy.pl/b/droz-sta.htm
  • por. Józef Gradowski ps. „Twardy (ur. 17 listopada 1900 roku, zm. 25. grudnia 1979 roku).
    ”Skała”

    Jako podoficer Straży Pożarnej uczestniczył w obronie Warszawy; odznaczony Krzyżem Walecznych. W Strażackim Ruchu Oporu „Skała” – I Okręg Warszawa – szef przerzutów grup sabotażowych. W latach 1942-1943 jako strażak IV Oddziału Straży Pożarnej przy ul. Chłodnej uczestniczył w akcji pomocy dla mieszkańców pobliskiego getta, do którego w dniach powstania (kwiecień-maj 1943) kanałami dostarczano broń, amunicję i środki opatrunkowe. W Armii Krajowej – Grupa „Północ” – oddział straży pożarnej, następnie Komenda Placu Śródmieście-Południe – III oddział straży pożarnej (Krucza 5) – jako dowódca. Szlak bojowy: Stare Miasto – kanały – Śródmieście Północ. Na Starym Mieście uczestniczył w gaszeniu pożarów m.in. w Pałacu Mostowskich, na Wąskim Dunaju, Miodowej, w Ratuszu i Katedrze, w kościele i klasztorze sióstr Kanoniczek przy pl. Teatralnym oraz w PWPW przy ul. Sanguszki 1. Po powstaniu wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną.
    Od 1947 roku komendant Miejskiej Zawodowej Straży Pożarnej w Nysie. Zaangażowany w odbudowę Nysy, a także w działalność społeczną; w Polskim Czerwonym Krzyżu, Lidze Obrony Kraju, Związku OSP, Pomocy Społecznej; pełnił funkcję Przewodniczącego Miejskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu w Nysie. Po przejściu na emeryturę w 1974 roku przeprowadził się z Nysy do syna i zamieszkał w Częstochowie, gdzie umarł. Pochowany na Cmentarzu na Rakowie.
    http://www.1944.pl/historia/powstancze-biogramy/Jozef_Gradowski
  • kpt. poż. Karol Gołąb (ur. 23 października 1896 roku w Polskiej Ostrawie, zm. 11 grudnia 1943 roku w Krakowie). Sierżant 5. Pułku Piechoty I Brygady Legionów Polskich Bryg. Józefa Piłsudskiego. Adiutant w 47. Pułku Piechot Armii Gen. Józefa Hallera – Strzelców Kresowych. Oficer Sztabowy powstań śląskich. Oficer Pożarniczego Ruchu Oporu „Skała” OWKB/ ZWZ – AK. Powiatowy Instruktor Straży Pożarnych – w latach 1928-1939 w Chrzanowie, 1940-1943 w Miechowie. 13 listopada 1943 roku został uwięziony i był torturowany przez Gestapo krakowskie. 11 grudnia rozstrzelany wraz z czterema oficerami pożarnictwa w Słomnikach. 4 maja 1945 roku jego ciało ekshumowano na cmentarz w Miechowie.
    ”Skała”

    http://grobywojenne.malopolska.uw.gov.pl/pl-PL/Home/Obiekt/2070
  • st. insp. poż. Szymon Jaroszewski (ur. 28 października 1890 roku, zm. 25 czerwca 1942 w Auschwitz). Wcześniej był m.in. powiatowym instruktorem w Radomsku i wojewódzkim inspektorem w województwie nowogrodzkim, a podczas obrony stolicy we wrześniu 1939 roku stał na czele sztabu Komendy Warszawskiej Straży Ogniowej. Potem należał do założycieli i (jako II Szef Sztabu) ścisłego kierownictwa Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”. Aresztowano go 4 czerwca 1940 roku i osadzono na Pawiaku. 14 sierpnia został wywieziony do KL Auschwitz, gdzie 25 czerwca 1942 roku zginął.
    http://www.straz.walbrzych.pl/postaci.html

Wybrane Informacje szczególowe

  • Ruchu Oporu „Skała” w Warszawie
    Strażacki Ruch Oporu „Skała” najsprawniej funkcjonował w Warszawie. Tutaj została zlokalizowana największa liczba strażackich jednostek zawodowych i ochotniczych, które dysponowały środkami łączności i transportu i, co najważniejsze, pomieszczeniami strażackimi, które można było wykorzystać do prowadzenia pracy konspiracyjnej.
    Pożary w mieście wybuchały dość często, straż gasiła je z większym lub mniejszym powodzeniem, w zależności od tego, co się paliło.
    Dużych strat przysparzały okupantom akcje sabotażowe prowadzone przez strażacką organizację w zakładach przemysłowych, magazynach czy fabrykach zbrojeniowych, a więc w miejscach dla Niemców szczególnie ważnych. W wielu przypadkach strażacy sami wywoływali pożary w obiektach, które wskazywała ich własna służba wywiadowcza.
    12 kwietnia 1942 roku, gdy w niemieckiej fabryce „Avia" produkującej części do samolotów, wybuchł pożar i wezwano jednostki WSO, strażacy prowadzili akcję na tyle nieskutecznie. że fabryka uległa spaleniu. Gdy płonął transport benzyny lotniczej na Dworcu Zachodnim, strażacy podczas akcji, która musiała być przeprowadzona, starali się o to, by spłonął on doszczętnie.
    Podczas ponownego pożaru takiego transportu udało się strażakom odkręcić zawory jednej, a później innych cystern i doprowadzić do tego, by cały transport stanął w płomieniach.
    Nie wszystkie tego typu akcje sabotażowe uchodziły bezkarnie. Kiedy w 1943 roku zapaliły się warsztaty i garaże SS przy ul. Barokowej, a Niemcy zorientowali się, że akcja gaśnicza przebiega niewłaściwie, ostrzelali strażaków, raniąc wielu z nich.
    Najbardziej chyba dramatyczną i nierozpoznaną przez Niemców akcją sabotażową był pożar w olbrzymim magazynie podziemnym pod Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych, gdzie władze okupacyjne zgromadziły wielkie ilości sprasowanej celulozy do produkcji waluty i papierów wartościowych. Kiedy 4 grudnia 1942 roku wybuchł tam pożar, najprawdopodobniej w wyniku działań sabotażowych, przybyłe jednostki z powodu trudnych warunków nie mogły go zlokalizować. Magazyn nie posiadał okien, a jedyne wąskie wejście znajdowało się w całkowicie zadymionej klatce schodowej.
    Nadzorujące akcję Gestapo wyznaczyło dwóch doświadczonych strażaków do wykonania rozpoznania wewnątrz magazynu. Po założeniu aparatów tlenowych i zapięciu linek asekuracyjnych zeszli oni na dół. W trakcie penetracji zorientowali się, że pożar można jeszcze opanować pod warunkiem szybkiego podania prądów wody. Postanowili jednak przekazać wiadomość, że nie da się ustalić źródła ognia. Niemcom nie chciało się sprawdzać prawdziwości tego rozpoznania. Wchodzący później do akcji strażacy też nie znajdowali źródła, bo zadymienie było coraz większe, temperatura coraz wyższa, a w powietrzu unosiły się gazy trujące. Wszelkie próby gaszenia nie dały rezultatu, a kolejne wejścia strażaków kończyły się zatruciami i omdleniami. Wielu musiano odwieźć do szpitala, jeden zmarł na miejscu. W tej sytuacji hitlerowcom nie przyszło do głowy, że mają do czynienia z sabotażem. Dopiero następnego dnia, przez wybite młotami pneumatycznymi otwory w żelbetowym stropie, udało się wprowadzić kilka prądów wody. Kiedy po trzech dniach udało się wejść do magazynu, okazało się, że bawełna uległa spaleniu, a papier całkowicie nasiąkł wodą. Straty były ogromne.
    W czasie okupacji rozpoczął działalność nowy, VI oddział Warszawskiej Straży. Stała się nim eksperymentalna jednostka Centralnej Szkoły Pożarniczej na Żoliborzu. Częściowo obsadę 5 wozów bojowych stanowili słuchacze aktualnych kursów strażackich.
    Podobnie jak pozostałe i ten oddział skupiał odważnych, patriotycznie nastawionych strażaków, gotowych, mimo narastającego terroru i wzmożonych akcji patrolowych, prowadzić walkę z okupantem. Wozy strażackie niejednokrotnie przewoziły radiostacje, broń, a także wywoziły z getta przebranych w stroje strażackie Żydów. Gdy w 1943 roku wybuchło powstanie w getcie, strażacy zaopatrywali walczących w broń, amunicję i żywność, informowali o sytuacji w mieście. Sprzyjało temu usytuowanie oddziałów I i IV WSO w pobliżu bramy prowadzącej do getta.
    W chwili wybuchu powstania Straż Warszawska została zdezorganizowana – 29 lipca 1944 roku Niemcy zabrali najlepsze wozy pożarnicze. Ich kierowcy zdążyli się ukryć. Wielu strażaków wstąpiło do oddziałów powstańczych. Walczyli i gasili pożary, zapisując kolejne piękne karty w historii stołecznej straży.
    W ciągu tych pamiętnych 63 dni strażacy walczyli z bronią w ręku na barykadach. Niejednokrotnie wykorzystywali strażacki sprzęt przy zdobywaniu kolejnych punktów oporu wroga. Tak było podczas walk o gmach „PAST”-y przy ul. Zielnej, to silny punkt hitlerowskiego oporu, prawie twierdza, obsadzona przez ponad stu esesmanów i żandarmów, uzbrojonych w działka, cekaemy, erkaemy i inną broń – dawała się dotkliwie we znaki powstańcom. Postanowiono przegonić Niemców z tego miejsca ogniem. Do tego celu użyto motopompy, za pomocą której strażacy-powstańcy przepompowali pół tony ropy na parter i piętro budynku i podpalili ją. Stłoczeni w piwnicach hitlerowcy próbowali się przebić, co się nie powiodło, i poddali się.
    http://sluzbiewarszawy.prv.pl/sabotaz.html
  • Ruchu Oporu „Skała” we Włochach pod Warszawą
    Strażacy, gdy pożar trawił niemieckie magazyny, sprzęt czy urzędy, tak gasili, by okupanci ponieśli jak największe straty. Czasami, jako fachowcy od ognia, w imię walki z okupantem, stawali się na moment podpalaczami, by po chwili wrócić na miejsce, już oficjalnie jako strażacy.
    Tak właśnie spaliły się nocą z 21 na 22 sierpnia 1942 roku baraki wojskowe na Okęciu, a 19 września na bocznicy kolejowej we Włochach wagony z sianem kontyngentowym. Na tej samej bocznicy 22 stycznia 1943 roku spłonęły wagony z drewnianymi barakami dla wojska, a 28 sierpnia na Okęciu ogień strawił doszczętnie niemiecki magazyn. Strażacy z Włoch i z Chrzanowa byli też odpowiedzialni za pożar budynków po byłym obozie jeńców radzieckich w rejonie Odolan w dniach 1 i 3 września 1943 roku. Włochowska Straż Ogniowa jak zwykle była efektowna, ale nie efektywna w gaszeniu niemieckich magazynów przy ul. Gniewkowskiej 31 lipca 1943 roku i fabryki Ursus po pożarze wynikłym w akcji sabotażu z 10 lutego 1944 roku. Podobną rolę włochowscy strażacy odegrali przy pożarze Urzędu Miejskiego, będącym konsekwencją napadu na tę placówkę oddziałów AK w dniu 5 maja 1944 roku.
    Najgłośniejszą akcją włochowskich strażaków było ukrycie dzwonów kościelnych, co miało miejsce 21 sierpnia 1941 roku. Dzwony – w myśl rozporządzeń okupanta – miały zostać zarekwirowane i przetopione, ale ks. Julian Chrościcki wspólnie z burmistrzem Franciszkiem Kosteckim postanowili je ukryć. Strażacy byli wykonawcami tego planu. Wozem konnym z piekarni Boruszewskiego przewieziono je na cmentarz, gdzie z pomocą grabarza Franusiewicza ukryto je w jednym z grobowców. Dzwony wojnę przetrwały. Naczelnikiem odważnych strażaków był Bogumił Wichrowski, a jego zastępcą Tadeusz Osiński.
    Strażacy działający w ramach „Skały” we Włochach ponosili niestety ofiary. Co najmniej jedenastu z nich zamordowano w obozach koncentracyjnych, czterech rozstrzelano, pięciu zastrzelono na ulicach, dwóch zginęło w Powstaniu Warszawskim, a dwóch jeszcze we wrześniu 1939 roku.
    ”Skała”
    Głaz z tablicą pamiątkową poświęconą Ochotniczej Straży Pożarnej we Włochach.
    Pomnik ustawiono przed siedzibą Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 przy ul. ks. J. Chrościckiego 76. Pierwotnie tablica pamiątkowa była wmurowana w ścianę budynku włochowskiej Straży Pożarnej przy ul. Popularnej 26, a odsłonięto ją 22 września 1946 roku. Po przeniesieniu jednostki w 2004 roku do nowej siedziby zabrano też tablicę, by nadal przypominała o postawie strażaków w czasie wojny.
    http://www.ud-wlochy.waw.pl/data/dataPublicator/tablice_final_net_08_02.pdf
  • Działalność konspiracyjna na terenie krakowskiej Komendy Straży Pożarnej
    Krakowscy strażacy zawodowi oraz członkowie LHD (jednostki służby pomocniczej Dienststellung im Luftschutz Hilfsoldienst), którzy służyli w plutonach strażackich, należeli do Armii Krajowej, Gwardii Ludowej-PPS, a także do Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”. Jako żołnierze państwa podziemnego korzystali ze środków straży pożarnej do realizacji swoich zadań. Formy działalności konspiracyjnej były bardzo różnorodne. Przede wszystkim wykorzystywano obiekty straży jako miejsce przechowywania broni, amunicji, materiałów instruktażowych czy ulotek. Arsenał mieścił się na terenie Oddziału II przy ul. Zamojskiego, ulotki przechowywano w koszarach przy ul. Potockiego. Tam też znajdowało się radio, przez które otrzymywano z serwisów alianckich informacje o sytuacji na świecie.
    Krakowscy strażacy współpracujący z oddziałami dywersyjnymi podczas akcji gaśniczych skutecznie niszczyli ważne dla okupanta budynki, archiwa czy materiały. Zbierali również istotne dla wywiadu informacje, pomagali ewakuować się uczestniczącym w akcjach bojowych kolegom-strażakom, przewozili broń, kolportowali ulotki. Informacje na temat organizowanych przez okupanta łapanek przekazywał strażakom pochodzący z Warszawy funkcjonariusz granatowej policji o nazwisku Szczepański.
    Pracownicy krakowskiego biura Kierownika Technicznego Pożarnictwa por. Bronisław Budyn i por. Władysław Rzeźniczek byli kurierami utrzymującymi kontakt z ośrodkami na Węgrzech i Słowacji. W obiektach straży organizowano punkty kontaktowe i skrzynki poczty podziemnej, a w roli łączników obok strażaków występowały kobiety z ich rodzin, np. Stanisława Ciesielczyk, córka kpt. Piotra Ciesielczyka z Nowego Sącza.
    Podczas wojny trudne obowiązki dowódcy miejskiej straży pożarnej pełnili kpt. Edmund Boblewski i mjr Józef Michał Dura. Dura był świetnym fachowcem, człowiekiem wymagającym, patriotą chroniącym swych podwładnych przed Gestapo. Dzięki interwencjom Komendanta Dury u władz niemieckich kilkudziesięciu ludzi, w większości strażaków z podkrakowskich i krakowskich OSP, np. Bronowice Wielkie, Rakowice, Skotniki, Wola Duchacka, Bielany, Chełm, Łęg, Prądnik Czerwony, zostało zwolnionych z aresztu i obozów przymusowej pracy. Komendant Dura wiedział o działalności konspiracyjnej w miejskiej straży pożarnej oraz LHD i akceptował ją. Z jego pomocą wielu uzyskało fałszywe ausweisy i mogło swobodnie poruszać się po mieście.
    Niektórzy krakowscy strażacy przynależność do organizacji podziemnych przypłacili zdrowiem i życiem. Za działalność konspiracyjną Niemcy aresztowali i zamordowali w obozie zagłady Stefana Syrka, Władysława Janocińskiego, Stanisława Pyciaka, z nieznanych przyczyn rozstrzelali strażaka LHD Mieczysława Kosibę. Nieznany jest los aresztowanych przez Gestapo Mariana Godynia i Ignacego Matogi. Przez rok w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu przebywał por. Budyn, żołnierz AK, aresztowany za nielegalny – w świetle hitlerowskiego prawa – przewóz żywności.
    Po poniższym adresem opublikowane są „Wspomnienia strażaka Miejskiej Zawodowej Straży Pożarnej w Krakowie z okresu 17-18-19 stycznia 1945 (walka z żywiołem pożarów wzniecanych przez uciekających Niemców z Krakowa oraz wydarzeń na Wawelu)”.
    http://www.psp.krakow.pl/historia5.php
  • Sądecki Obwód Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”
    Za zgodą władz niemieckich Komenda Powiatowa w Starym Sączu utworzyła Powiatową Szkołę Pożarniczą w Starym Sączu. Szkoła ta pod szyldem prowadzonej działalności szkoleniowej stanowiła doskonałe zaplecze do działalności konspiracyjnej. Na jej bazie wiosną 1942 roku powstał Sądecki Obwód Strażackiego Ruchu Oporu „Skała” zawiązanego w grudniu 1939 roku w Warszawie.
    ”Skała”
    por. poż. Stanisław Mazan – Komendant Powiatowy Straży Pożarnych w Nowym Sączu, w latach okupacji – założyciel Sądeckiego Obwodu Strażackiego Ruchu Oporu „Skała”.

    Trzon Sądeckiego Obwodu „Skały” stanowili komendanci Komendy Powiatowej Straży Pożarnej por.poż. Mazan, ppor.poż. Piwowar, a także st. sierż. poż. Mieczysław Wędrychowski.
    W dniu 21 października 1943 roku sądeccy strażacy (Mazan, Piwowar i Wędrychowski) wzięli udział akcji zbrojnej jedynego partyzanckiego oddziału „Skały” – ataku na posterunek policji granatowej w Skrzydlnej koło Limanowej. Niestety, akcja niedoświadczonego oddziału pod dowództwem por. Leopolda Kiersznowskiego, składającego się dużej części z podchorążych Centralnej Szkoły Pożarniczej, zakończyła się tragicznie. Podczas powrotu z akcji w urządzonej przez Niemców obławie poległo 4 strażaków, a dwie osoby zostały aresztowane. Kilka dni później Gestapo aresztowało wszystkich trzech sądeckich strażaków biorących udział w akcji.
    W dniu 12 stycznia 1944 roku por. poż. Mazan, ppor. poż. Bronisław Piwowar i st. sierż. poż. Wędrychowski zostali straceni przez okupanta, w odwecie za partyzancką akcję dywersyjną w Limanowej. Ich śmierć zakończyła działalność Sądeckiej „Skały”.
    ”Skała”
    Pomnik upamiętniający miejsce egzekucji przez hitlerowców 28 zakładników (w tym 3 sądeckich strażaków) w dniu 12 stycznia 1944 roku w Kłodnem koło Męciny.
    http://www.psp-nowysacz.pl/content.php?body=page&name=historia2
  • Konspiracja w zawodowej straży pożarnej w Siedlcach
    Przez cały okres okupacji niemieckiej jednym z ważniejszych ośrodków pracy konspiracyjnej na terenie dzisiejszego województwa siedleckiego była Zawodowa Straż Pożarna w Siedlcach. Liczyła ona 3 oficerów, 10 podoficerów i 35 szeregowych strażaków. Siedlecka ZSP przygarnęła do swoich szeregów wielu ludzi zaangażowanych w ruchu oporu. W remizie strażackiej znajdował się magazyn broni i tu odbywał się kolportaż nielegalnych gazetek. Straż z Siedlec uczestniczyła też w akcji wywożenia uciekinierów z getta warszawskiego poza miasto, gdzie istniały lepsze warunki ukrycia zbiegów. Komendant siedleckiej straży por. poż. Marcin Hora, przyjeżdżając do Warszawy samochodem pożarniczym po sprzęt, zabierał ze sobą Żydów.
    Jednym ze strażaków siedleckich, który życiem przypłacił działalność konspiracyjną, był Jerzy Papliński. Urodził się 17 marca 1924 roku. Był praktykantem ZSP Siedlce i członkiem AK. Brał udział w zamachu na Alberta Fabischa, komisarza miasta Siedlce, słynącego ze szczególnego okrucieństwa w uśmiercaniu Żydów. Aresztowany podczas rozrzucania ulotek, został rozstrzelany przez hitlerowców 17 grudnia 1943 roku w Siedlcach.
    ”Skała”
    Miejska Straż Pożarna, Siedlce 1943.

    ”Skała”
    Komendant Miejskiej Straży Pożarnej Marcin Hora, Siedlce 1943.
    http://siedlce-straz.pl/index.php/ct-menu-item-3/ct-menu-item-13
  • Uratowanie rannych na Westerplatte
    W Szpitalu Ujazdowskim przebywała grupa inwalidów z Westerplatte, których Niemcy po wyleczeniu zamierzali wywieźć do obozów. W tym czasie w Radzie Głównej Obywatelskiej przy PCK pracowała Loda Halama. Zajmowała się zdobywaniem sponsorów i zaopatrzenia dla głodnych dzieci z Czerniakowa oraz chorych przebywających w Szpitalu Ujazdowskim. Wraz z przedstawicielem strażackiego ruchu oporu „Skała'” zorganizowała ucieczkę żołnierzy. Dzięki kilku polskim lekarzom około połowę z 25 inwalidów udało się wyprowadzić jako groźnych dla otoczenia gruźlików, a drugą połowę jako nieboszczyków. Weterani z Westerplatte trafili później do schroniska, którego organizacją i aprowizacją przez trzy lata z właściwą sobie energią zajmowała się Loda Halama. Wykorzystując swoją popularność, urok, a także szwajcarski paszport i szyld PCK, pod którym oficjalnie funkcjonowało schronisko, zdobywała środki u dużych polskich firm, a później znajdywała pracę dla dochodzących do zdrowia inwalidów.
    http://deser.gazeta.pl/deser/56,116702,11153436,wojna-i-opieka-nad-zmarlymi-z-westerplatte,,8.html
    http://www.filmweb.pl/person/Loda+Halama-64208/discussion/Ciekawostki...Mercedes+i+konspiracja.-2537910
    http://polskiekinolat30.manifo.com/loda-halama

Rekomendowane książki

  • Władysław Pilawski, Strażacki ruch oporu „Skała”, Warszawa 1994.
    ”Skała”
    Organizacja i działalność Strażackiego Ruchu Oporu „Skała” nie jest w pełni udokumentowana. Dotychczasowe publikacje przedstawiały organizację, skład osobowy i zadania „Skały” w momencie jej utworzenia, nie uwzględniały zmian, jakie miały miejsce w latach następnych lub nie do końca je wyjaśniały. Dlatego wielu żyjących działaczy „Skały” zwróciło się do autora tej publikacji o nakreślenie jej obiektywnej historii. Po licznych konsultacjach powstało opracowanie, które, nie roszcząc sobie pretensji do pełnego opisu udziału polskiego strażactwa w walce o wyzwolenie kraju, ukazuje historię powstania i rozwoju tej organizacji, jej dokonania i szczególną rolę, jaką odgrywała w całokształcie konspiracyjnej walki z hitlerowskim okupantem. Autor zwrócił się też do czytelników z prośbą o nadsyłanie uzupełnień i wspomnień z tamtego okresu. Książka liczy 64 strony.
  • Zbigniew Grzywaczewski, Jerzy Stahl-Stal, Wspomnienia strażaków uczestników Powstania Warszawskiego, Warszawa 1992.
    ”Skała”
    Jest to publikacja szczególna, gdyż zawiera wspomnienia opisujące udział strażaków zawodowych w Powstaniu Warszawskim w 1944 roku oraz ich współdziałanie z formacjami Armii Krajowej. Ten aspekt historii pożarnictwa jest wciąż mało znany lub dotychczas zbyt mało dostępny. Wartość historyczna i autentyzm tej książki (opisywane zagrożenia i walka z hitlerowskim okupantem) wynika z udziału autorów w tragicznych wydarzeniach tamtych dni. Bardzo mocno uwydatnili oni działania pożarnicze podczas Powstania Warszawskiego. Książka została wydana w 50. rocznicę utworzenia Armii Krajowej. Liczy 100 stron.

Zezwolenie na umocowanie tabliczki


Pytania testowe